Miał na sobie czarna bluzę . Nałożył kaptur i chustkę w czaszki zakrywającą usta . Spodnie miał nisko spuszczone , a na nogach markowe adidasy . Puścił moją rękę spoglądając na nią . nagle na jego oczach pojawiło się olśnienie , jakby miał jakiś plan . Jego oczu były piękne . Padało na nie światło lamp . Zaczął się tłumaczyć , lecz nie słuchałam tego bo zastanawiałam się skąd znam jego głos , wydawał mi się taki bliski . Wiedziałam kto to . Tych oczu nie dało się nie poznać . Nabrałam powietrza żeby to powiedzieć
- Ju...... - przerwał mi kładąc palec na moich ustach
- Ciii....
Zaczęłam wszystko rozumieć .
- Kocham cie bardzo - przytuliłam go mocno , nie wiedziałam co zrobić , choć planowałam to spotkanie setki razy , ale myślę że postąpiłam jak prawdziwa Belieber .
- Dzięki że nie krzyczysz - powiedział - więc miałem się tłumaczyć . Uciekałem przed fankami . Wiesz że bardzo kocham fanów ale nie miałem na to dzisiaj ochoty . Złapałem cie bo zaczęłabyś krzyczeć , bo na pewno widok uciekającego człowieka może wyglądać podejrzanie ...
- Dobrze , już rozumiem - odpowiedziałam - czy w ramach odszkodowania możesz mi dać autograf ? ;)
- Nie ma sprawy , ale .... nie mam przy sobie kartki
- To nie problem - uśmiechnęłam się , nadstawiając dekolt .
Czułam się taka szczęśliwa , pierwszy dzień w Londynie a tu takie rzeczy . Spełniłam swoje kolejne marzenie .
-Proszę - uśmiechnął się tak pięknie - muszę iść , mam nadzieje że się jeszcze spotkamy
- Ja też , dziękuje - powiedziałam
- Nie to ja dziękuje - powiedział i odszedł
*Oczami Pati *
Byłyśmy bardzo krótko w tym sklepie bo te buty okazały się strasznie drogie . Gdy wyszłyśmy , zobaczyłam Dorotę całą w skowronkach .
-Aaaaaaa...! - darła się, jakby właśnie zobaczyła Justina Biebera
- Czego się drzesz ? - spytała Paula
- Najpierw powiedzcie jak tam buty ?
- A jakieś chińskie gówna - odpowiedziałam machając ręką - Lepiej powiedz , o co chodzi ?
- I tak mi nie uwierzycie - powiedziała ciągle się szczerząc
- No dobra chodźmy , mam już serdecznie dosyć - wtrąciła Paula
Kiedy wróciłyśmy do domu było już koło 23 , więc szykowałyśmy się do spania , po czym Paula szukała czegoś w TV .
- No to , powiedz co cie takiego spotkało w co nie uwierzymy - zwróciłam się do Dorki
-Spotkałam Justina Biebera - powiedziała jakby to było coś normalnego
- Ha ha ha , i to tyle ? - spytałam
- Mówiłam że mi nie uwierzycie
- Wiesz , trochę to dziwne spotkałaś Justina Biebera przechodzącego sobie w Londynie obok sklepu z butami - wtrąciła się Paula
- Mam nawet dowód - powiedziała pokazując autograf na dekoldzie
- Ehhh... to już coś . Mogłaś sobie zrobić z nim zdjęcie , to byśmy od razu uwierzyły - powiedziałam
- Ciekawe czy jutro na koncercie 1D spotka cie coś takiego - dodała Paula
- To dobranoc - zakończyła Dorota
- Dobranoc - odpowiedziałyśmy i wszystkie odpłynęłyśmy w świat snów, zakańczając pierwszy dzień pobytu w Londynie .
--------------------------------------------------------------------------------
Wiem , że rozdział krótki , ale urwanie głowy , bo lekturę całą musze do jutra przeczytać ;_; Następny rozdział soon ;D
CZYTASZ - KOMENTUJESZ ;D
;) Czekam na nexta :D ;)
OdpowiedzUsuńaaaaa :D 1D w kolejnym.?
mam nadzieje ;)
fajnie ;)
Tag <3
UsuńOooo super rozdział z resztą tak jak wcześniejsze..
OdpowiedzUsuńDawaj szybko nexta ;)
Patrycja *.*